Hope oparła głowę o okno i dokładnie przyglądała się deszczu za oknem. Zastanawiała się co on teraz może robić. Gdzie jest? Czy na kogoś czeka, czy tęskni za kimś? Czy siedzi teraz na dworze, czy w ciepłym domu? Czy ma kogoś przy sobie, czy jest sam? Czy bardzo się zmienił?
Dobrze wiedziała, że gdyby tylko poprosił, oddałaby mu swój cały świat.
***
Jak nurek każdego dnia nurkowała w oceanie własnego smutku. Powoli już nie wytrzymywała. Każdego dnia miała coraz mniej tlenu. Dusiła się życiem, powietrzem, ludźmi.
-Hope, Hope! -Susan dobijała się do drzwi łazienki.
-Już wychodzę. -Hope, jakby nagle ocknęła się z jakiegoś transu.
Potrząsnęła głową, przemyła twarz zimną wodą i w końcu przekręciła klucz w zamku. Przyjaciółka przyjrzała sie jej dokładnie i mocno przytuliła.
-Bałam się, że coś Ci się stało. -mówiła, a po jej policzkach zaczęły spływać łzy. -Bałam się, o Ciebie. -ciągnęła.
Hope przytuliła mocniej przyjaciółkę.
-Nic mi nie jest. Brałam tylko prysznic. -skłamała.
***
-Nie jestem nikim wyjątkowym. -powiedziała pewnie Hope, patrząc prosto w oczy Harry'ego.
Zimny wiatr otulał ich ciała, ale nikt z nich nie pofatygował się aby nałożyć kurtkę. Stali tak i wydawało się, że w ogóle nie odczuwali zimna. Byli rozgrzani własnym ciepłem. Byli rozgrzani miłością, która ledwo co rozpaliła płomyk w ich sercach. A wszystko zaczyna się od małego płomyku.
-Jesteś najbardziej wyjątkową osobą jaką znam. -stwierdził Harry. -Wiesz, polubiłem te wszystkie nasze spotkania, te nasze rozmowy, to jak dobrze się rozumiemy. Polubiłem nasze wspólne wygłupy. Polubiłem śmiać się z Tobą. Polubiłem Ciebie... -przerwał na moment. -Kocham Cię, Hope. -wyszeptał, nie odrywając od niej wzroku.
Musisz nauczyć mnie kochać na nowo. Już zapomniałam jak to jest kochać kogoś całym sercem, z wzajemnością. Bądźmy wspólnymi nauczycielami. Uczmy się nawzajem miłości.
------------------------------------------------------------------------
Liczę na długie komentarze ;)
Liczę na długie komentarze ;)
Bardzo krótki rozdział. Nawe fajny, ale jakoś nie czytam o one direction... Nic do nich nie mam, ale jakoś tak nie czytam...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Amy ;)
http://melodie-serc.blogspot.com/
" Ocean własnego smutku " Dobrze powiedziane. Szkoda że rozdział taki krótki.
OdpowiedzUsuńhttp://wez-olowek-i-narysuj-formule-1.blogspot.com/
https://www.facebook.com/pages/Opowiadania-z-Blogspota-i-nie-tylko/588219557918329
OdpowiedzUsuńHej, założyłam fanpage, by pomóc w rozpowszechnieniu opowiadań z blogspota. ;)
bardzo fajny rozdział tylko szkoda że taki krótki :**
OdpowiedzUsuńCudowny rozdział <33 szkoda że taki krótki czekam na next ;D
OdpowiedzUsuńzapraszam do mnie mam nadzieję że ci się spodoba dopiero zaczęłam pisać.
http://ostatniechwile.blogspot.com/
Cześć! Nie widzę u Ciebie na blogu zakładki "spam", więc dodaję komentarz pod rozdziałem. Mam nadzieję, że nie będziesz na mnie aż tak zła. :)
OdpowiedzUsuńOPOWIADANIE Z 1D.
Używki, kradzieże, bójki, imprezy, przestępstwa, to życie osiemnastoletniej Janice Belmont. Dziewczyna uważa, że życie to wieczna walka o przetrwanie. Dla niej, szczęście, miłość, wiara i zaufanie nie istnieją. Sądzi, że w jej życiu już nigdy nie wydarzy się nic dobrego. Czy się myli? Czy kiedy spotka 5 chłopaków z Europy, jej życie się odmieni? Czy zacznie postrzegać życie inaczej niż dotychczas? Wszystkiego dowiesz się czytając [[ http://gray-abyss.blogspot.com/ ]]
Serdecznie zapraszam i przepraszam za spam, Anne. :3
Super rozdział :D
OdpowiedzUsuńAwwww, jakie to piekne *.*
OdpowiedzUsuńJak tylko znajdziesz czas to proszę wpadnij do mnie i skomentuj, ok? :)
gangczerwonychwezy.blogspot.com
Mój blog jest o Harrym :3
jeju, jeju jak mi się podoba! ;DD naprawdę warto było do ciebie zajrzeć! ;)
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie:
Alicja ma bardzo wiele- wspaniałe wyniki na studiach, bogatych rodziców, najlepszego przyjaciela. Teraz jeszcze wyjeżdża na stypendium do wymarzonego miejsca na świecie- Australii. Czego chcieć więcej?
Los jednak postanawia, że dziewczyna znajdzie się w środku tragicznego wypadku. Co z tego wyniknie? Jak wspaniałe życie zamieni się w koszmar...
http://going-to-love.blogspot.com/
zapraszam serdecznie! ;D
Twój blog jest super, a sposób pisania przemawia do mnie. Nominuję cię do Libster Award. (to taka nominacja od innego bloggera za dobrze wykonaną robotę)
OdpowiedzUsuńWiecej szczegółów tutaj:
http://moje-sos.blogspot.com/2014/01/rozdzia-15.html (na dole notki)
witaj :)
OdpowiedzUsuńNominowałam cię do LBA ,więcej informacji u mnie ! ->http://mylivemyfun1d.blogspot.com
Pamiętaj nie możesz nominować bloga który Cię nominował !
Rozdział bardzo króciutki, ale to nie oznacza, że traci swój urok. W końcu nie liczy się ilość tylko treść, a treść przepiękna : ) Ta niespełniona miłość , tęsknota do Johna , a zarazem nowe uczucia, którymi zaczyna darzyć kogoś innego.. Nie do opisania. Gdy to czytam gdzieś we mnie też pojawia się rozterka, kogo wybrać. Zupełnie jak bym to ja była główną bohaterką.
OdpowiedzUsuńP.S Zapraszam także do mnie http://zatracona-w-namietnosci.blogspot.com/ .
Pseplasam za spam <3
OdpowiedzUsuńAria jest zamknięta w sobie . Jej chęć stania się perfekcyjną ponad wszystko spowodowało anoreksje i bulimie .
Louis jest jej przeciwieństwem Pewny siebie dla , którego ważny jest seks , narkotyki , dziwki .Spotka Ar przez przypadek i namiesza w jej życiu .
Czy Aria pogodzi się z tym ,że Louis ja przegrał ?Że musi robić za dziwkę ?
I tam spotyka swego gwałciciela ?
Czy podda się leczeniu ?
Bulimia/anoreksja/seks/używki/psychiczny związek / zdrady .
http://zapsuta-dusza.blogspot.com/